L'Eglise Aristotelicienne Romaine The Roman and Aristotelic Church Index du Forum L'Eglise Aristotelicienne Romaine The Roman and Aristotelic Church
Forum RP de l'Eglise Aristotelicienne du jeu en ligne RR
Forum RP for the Aristotelic Church of the RK online game
 
Lien fonctionnel : Le DogmeLien fonctionnel : Le Droit Canon
 FAQFAQ   RechercherRechercher   Liste des MembresListe des Membres   Groupes d'utilisateursGroupes d'utilisateurs   S'enregistrerS'enregistrer 
 ProfilProfil   Se connecter pour vérifier ses messages privésSe connecter pour vérifier ses messages privés   ConnexionConnexion 

[POL] Księga Cnót - Główna czę&am
Aller à la page Précédente  1, 2
 
Poster un nouveau sujet   Répondre au sujet    L'Eglise Aristotelicienne Romaine The Roman and Aristotelic Church Index du Forum -> La Bibliothèque Romaine - The Roman Library - Die Römische Bibliothek - La Biblioteca Romana -> Le Dogme - The Dogma
Voir le sujet précédent :: Voir le sujet suivant  
Auteur Message
Kalixtus
Cardinal
Cardinal


Inscrit le: 24 Fév 2013
Messages: 12886
Localisation: Roma, Palazzo Doria-Pamphilj

MessagePosté le: Lun Sep 18, 2023 9:47 pm    Sujet du message: Répondre en citant

Citation:

    Rozdział XV
    «Wyrok»


    1. Tak więc rozumiecie drogie dzieci, to też opowiem wam, co stało się później. Rzeczywiście, byłem w tamtym miejscu, tuż za Christosem. Moje oczy, moje uszy, wszystkie moje zmysły były wyostrzone niczym w czasie wielkiej rozpaczy. Po dotarciu do biura prokuratora zapytał nas: «Który z was nazywa się Christos?» Oboje, bez wahania rzekliśmy: «To ja, Rzymianinie!».

    2. Owszem, moje drogie dzieci: kochałem Christosa tak bardzo, iż chciałem poddać się karze za Niego; chciałem zwrócić uwagę na siebie… ale nie mogłem równać się z wielkością Mistrza. Poncjusz nie dał się zwieść, bo przed nim stał duży, dostojny, ale smutny mężczyzna - młody buntownik. Było więc naturalne, że zwrócił się do Christosa tymi słowami: «Tak więc, to ty jesteś tym, którego nazywają Mesjaszem, przewodnikiem, zwierciadłem boskości? I to ty zakłócasz porządek w mieście?» «Ty to powiedziałeś, kabotynie» - zareplikował Christos.

    3. Poncjusz wtedy powiedział: «Słuchaj, od momentu, w którym przybyłeś do Jerozolimy, w mieście zaczęło się dziać źle. Chleb jest czerstwy, warzywa zwiędłe, ryby cuchną, mięso gnije. A to dlatego, że ludzie nie robią nic innego, jak słuchają ciebie w kółko. Co więcej, osłabiasz potęgę wielkiego Rzymu i naszej kultury, mówiąc te wszystkie głupie, śmieszne rzeczy o miłości i innych wartościach, w które ludzie nie powinni wierzyć! Otrzymałem skargę od najwyższego »pogańskiego kapłana«. Wygląda na to, że uwolniłeś jego niewolnika. To poważny problem!».

    4. Christos uśmiechnął się, a następnie odpowiedział: «Owszem, twoje imperium wygląda jak koło młyńskie, każdy element jest w miejscu właściwym od momentu produkcji, ciągle wykonuje zadania, do których został stworzony. Czerpiesz korzyści z kontrolowania ludzi i zmuszasz ich do pracy za grosze. Jednak oto jestem! Ten, który przynosi prawdę; nie jest więc zaskakujące, że sprawiam ci kłopot… Wiem to bardzo dobrze. Ktoś kiedyś rzekł: Pierwszy, który powie prawdę, zostanie zamordowany».

    5. Następnie Poncjusz przemówił: «Nie pochwalasz niewolnictwa? Mimo tego, że niewolnikami są osoby z innych plemion, które same czynią ten proceder z innymi?» «Tak» - potwierdził Christos. I następnie dodał: «Ludzkość musi wyjść poza banalne schematy i dotychczasowe życie. Wszyscy jesteśmy ludźmi i wszyscy zostaliśmy stworzeni przez Boga. Z tego powodu zmuszenie kogoś do pracy w kopalni za mniej niż »17« talarów jest hańbą, nawet dla kogoś, kto pochodzi z innej społeczności. Hańbą jest również praca za mniej niż »18« talarów podczas uboju owiec, świń i krów. To skandal!».

    6. Poncjusz zirytował się… Ogłosił więc: «Christosie, zostaniesz skazany na banicję. Odejdź. Następna sprawa na wokandzie? ... Kramer kontra Kramer. Ahhh, nie zapomnijcie o zwolnieniu Barabasza. Oto dziś dzień amnestii». Christos zdziwił się wyrokiem prokuratora i zwrócił się do niego tymi słowami: «Instygatorze! Możesz mnie wygnać, ale bez względu na to, w każdym mieście, każdej osadzie, gdziekolwiek się znajdę, będę działał w ten sam sposób, będę sprzeciwiał się działaniom wszystkich Imperiów i Republik, które tworzą ten świat».

    7. Pancjusz zdenerwował się i zripostował: «Skoro uważasz, że jesteś taki mądry, a swoim gadaniem przyprawiasz mnie o mdłości, zostaniesz ukrzyżowany, tak samo, jak innej maści podżegacze, ponadto, jako że zmarnowałeś mój czas i zakłóciłeś moją prężność, będziesz torturowany. Nie trzeba było mnie denerwować». Wtedy Poncjusz zauważył moją obecność, zlitował się nade mną, widząc, jaki jestem młody, widząc, jak do oczu napływają mi łzy. Odwrócił się do strażników i powiedział do nich: «Ten mnie nie obchodzi. Wyprowadźcie go!».

    8. Christos chwycił mnie za rękaw i szepnął do ucha: «Moje ciało ulegnie tysiącom tortur i z tego powodu, dusza twoja nie będzie musiała być im poddawana. Kiedy będziecie modlić się do Najwyższego, poświęćcie chleb i wino, symbole mojego ciała i krwi; przekażcie je wszystkim tym, którzy zechcą podążać prawdziwą drogą i nie zapomnijcie nigdy o mojej ofierze. Czcijcie też tych, których siła i wiara, będzie przykładem dla oczu, jak wiele szczęścia daje miłość przekazywana Najwyższemu. »Naprawdę, nie ma nic piękniejszego niż kochać, bez oczekiwania niczego w zamian«». Te ostatnie słowa Christos musiał wykrzyczeć, ponieważ odciągnęli mnie strażnicy, a następnie wyrzucili na zewnątrz.


_________________
Revenir en haut de page
Voir le profil de l'utilisateur Envoyer un message privé
Kalixtus
Cardinal
Cardinal


Inscrit le: 24 Fév 2013
Messages: 12886
Localisation: Roma, Palazzo Doria-Pamphilj

MessagePosté le: Lun Sep 18, 2023 9:48 pm    Sujet du message: Répondre en citant

Citation:

    Rozdział XVI
    «Umęczenie Christosa i do nieba zabranie»


    1. To była okropna chwila! Gdy upadłem, strażnicy kopali mnie i bili; byłem jednak tak zdenerwowany tym, co zobaczyłem, że nie czułem ani twardości kostki brukowej, ani siły poczpułów napastników. Wiara Christosa dała mi oświecenie i pojąłem wreszcie cały ogrom dziedzictwa tego człowieka.

    2. Wstałem płacząc i zacząłem tułać się po ulicach, nie wiedząc, gdzie się dalej udać… Próżniacy obserwowali mnie z uwagą — jedni z politowaniem, inni z rozbawieniem. Nagle usłyszałem dźwięk rzymskiej trąbki… Instynktownie skierowałem się do źródła dźwięku, a moje kroki doprowadziły mnie do dużego placu.

    3. Oddział legionistów otaczał Christosa oraz Poncujsza Piłata i najwyższego pogańskiego kapłana siedzących na koniach. Ludzie szli powolnym krokiem w górę, ku wzgórzu skazanych… Zbierał się coraz większy tłum, którego wrzawa wypełniała powietrze i leciała ku górze, za nimi. Nic nie mogło zatrzymać konwoju, nawet płacz Natchiachy i apostołów. Z Christosem prowadzili dwóch innych, również skazanych na publiczną egzekucję. Nazywali się Black i Decker. Przestępcy ci mieli zostać poćwiartowani.

    4. Wspinaczka była bolesna i męcząca, zwłaszcza w tak gorący i duszny dzień. Słońce oświetlało wzgórze i miasto, pokrywając je warstwą jasności i napięcia. Nie przeszkodziło to jednak w dotarciu ciżbie na wzgórze i w płakaniu nad tym, którego od niedawna pokochałem. Poncjusz i najwyższy pogański kapłan, którzy nie byli zmęczeni, ponieważ jechali konno, szybko dotarli na szczyt. Widząc piętrzącą się publiczność, zdecydowali, że kara Christosa, za zakłócanie porządku w mieście i głoszenie kalumnii przeciwko kapłanom musi posłużyć za przykład. Christos był bity przez strażników dłużej, niż przez godzinę, lecz ten ani razu nie krzyknął. Znosił cierpienie cicho i spokojnie.

    5. Następnie oprawcy wyśmiali jego wiarę i obrazili Boga, z nadzieją, że wywołają tym u niego gniew. On im nie odpowiadał, nawet wtedy, gdy przywiązali Go powrozami do wielkiego koła tortur, zgodnie z życzeniem najwyższego kapłana. Christos był niczym marmur, wobec okrucieństwa tych mężczyzn, osamotniony w cierpieniu i smutku, ale wspierany wiarą w Boga. Jego twarz nigdy nie była piękniejsza niż w tamtej chwili. Jego cierpienie minęło, a jego fizjonomia była wyrazem głębokiej miłości i wielkiego, wewnętrznego spokoju. Rzymianie i kapłan, postanowili, że poddadzą Go jeszcze bardziej okrutnej karze: ukrzyżowania.

    6. Przybili Christosa do dużego, drewnianego krzyża, a następnie ustawili na środku wzgórza. Tako był on ponad wszystkimi... Jak baranek poświęcony na ołtarzu ustalonego porządku, albowiem zakwestionował ustrój społeczny i jego obłudne wartości.

    7. Christos zmarł po kilku godzinach udręki… Udręki, podczas której modlił się do Najwyższego i spoglądał w dół, na otaczających go ludzi. Był wieczór, ochłodziło się, niebo pociemniało; wtedy, wraz z ostatnim westchnieniem wyzionął duszę.

    8. Wtedy z nieba zstąpił promień światła; przebił ciemność otaczając ciało Christosa. A gdy znikła tajemnicza poświata, z nieba uderzyły błyskawice; po chwili potężnie zagrzmiało, tak, jakby niebo chciało ukarać za okropną zbrodnię. W zaszokowanych wybuchem przemocy ludzi uderzył silny deszcz, który przegonił Rzymian ze wzgórza – potępionych i przemoczonych. Z pagórka spływała krew Christosa, która, jak zauważył jeden z nich, mieszała się z krwią, potem i łzami innych skazanych.

    9. Po chwili wszystko się uspokoiło, przestało lać, błyskawice już nie uderzały, grzmoty zamilkły, chmury zaś rozstąpiły ustępując rosnącemu promieniowi światła padającemu na wzgórze. W tym oto momencie ujrzeliśmy wyłaniający się z niego zastęp aniołów, które zstępowały z świętością, unosiły się z najwyższym dostojeństwem. Zabrały ciało Mesjasza - przewodnika i lustro boskości. Poniosły je do nieba - miejsca, gdzie dołączył do Najwyższego.


_________________
Revenir en haut de page
Voir le profil de l'utilisateur Envoyer un message privé
Montrer les messages depuis:   
Poster un nouveau sujet   Répondre au sujet    L'Eglise Aristotelicienne Romaine The Roman and Aristotelic Church Index du Forum -> La Bibliothèque Romaine - The Roman Library - Die Römische Bibliothek - La Biblioteca Romana -> Le Dogme - The Dogma Toutes les heures sont au format GMT + 2 Heures
Aller à la page Précédente  1, 2
Page 2 sur 2

 
Sauter vers:  
Vous ne pouvez pas poster de nouveaux sujets dans ce forum
Vous ne pouvez pas répondre aux sujets dans ce forum
Vous ne pouvez pas éditer vos messages dans ce forum
Vous ne pouvez pas supprimer vos messages dans ce forum
Vous ne pouvez pas voter dans les sondages de ce forum


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Traduction par : phpBB-fr.com